Pamiętajmy:
Paszę sypiemy równomiernie na całej powierzchni paśników, cienką warstwę.
Ślimaki nie muszą przepychać się i włazić na siebie by dostać się do kupki z paszą, każdy znajdzie swoje miejsce na całej powierzchni jadalnej.
Lepiej sypać mniejsze ilości niż przedobrzyć co powoduje psucie paszy i dodatkowe koszty w postaci marnotrawienia jej. Pasza na drugi dzień nie nadaje się do jedzenia, ślimak Maxima czy Muller jej nie ruszy.
Grubsza warstwa nasypanej karmy też będzie stwarzała kłopot dla mięczaka, jest gorzej przyswajalna i część pozostanie nie ruszona lub na ślimakach po wygrzebaniu się z niej.
Ponieważ pasza nie jest za tania, a jednak potrzebne są dość spore ilości do wykarmienia ślimaka jadalnego w ciągu jednego sezonu, więc starajmy się rozsądnie nią dysponować.
Nie głodzimy ślimaków ale nie przesadzajmy też.Więcej nie znaczy lepiej.
Ważne: Staramy się by przy sypaniu karmy na paśniki jak najmniej spadało na ziemie. Powoduje to pleśnienie karmy leżącej na wilgotnej glebie i tak już wystarczająco zanieczyszczonej odchodami.
To nie służy ślimakom i powoduje zagrożenie zatrucia ślimaka i uszczuplenia stada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz