środa, 4 lipca 2012

Błędy hodowlane 2011r z Fermy Mokry Dwór-przykłady i przestroga dla innych

Jak obiecałam, poniżej wymieniam parę błędów sezonu 2011 jakie popełniliśmy nieświadomie, a także z winy braku obycia praktycznego, byliśmy laikami w świecie hodowli ślimakowej, jak dziecko we mgle:
-Nie wysialiśmy odpowiednio wcześniej roślin do tunelu foliowego, sugerując się fotkami ferm w książce gdzie to jest goła ziemia a na niej tylko poukładane kuwetach z oseskami i wzmianka, iż nie konieczna jest forma zielona pod folią, bo jest to element przejściowy przed wrzuceniem maluchów do parku hodowlanego
np.Post kwietniowy:"Trawa w tunelu"
-To samo czyli wczesne obsianie dotyczy zagrody pod gołym niebem, nie ma co na ostatnia chwilę, lepiej zacząć w następnym sezonie na spokojnie niż na wariata z tygodnia na tydzień, ślimak nie pasie się jak krowa na pastwisku na trawie i trzeba zadbać o podłoże
np.Post kwietniowy:"Rośliny dla Ślimaka dużego szarego.."
-Wystarczyło, że chcieliśmy ułatwić sobie a raczej zaoszczędzić i ominęliśmy system zraszający, zadowalając się tylko wężem ogrodowym, nie duży metraż zagrody był to i po co, i skutki były opłakane
np.Post majowy:"Wilgotność a zraszanie parku hodowlanego"
     Post czerwcowy:"Chwasty i trawa w parku-fotki poglądowe", 
       "Trawa i chwasty w parku hodowlanym-co począć"
-Włożenie do chłodziarki kuwet z jajami ślimaka, by opóznić proces wylęgu co skutecznie się na Nas zemściło, chcieliśmy być sprytniejsi i rozłożyć sobie pracę, ale natury nie oszukasz, poza tym z tego co słyszałam praktykują taki system na innych fermach, niestety u Nas to nie wypaliło
np.Post kwietniowy:"Pytania-błędy hodowli"
-Ślepo uwierzyliśmy w teorię książkową i zapewnienia hodowców starszych stażem, że najlepsza jest siatka helitex i nic więcej nie potrzeba do zabezpieczenia parku hodowlanego, jest ona samowystarczalna, to nieprawda-trzeba mieć dodatkowy element zabezpieczenia
np.Post kwietniowy:"Ogrodzenie parku hodowlanego"
     Post majowy:"Zabezpieczenie zagrody ślimaka jadalnego-c.d.", 
         "Inne warianty ogrodzenia parku i wnioski",
         "Pastuch elektryczny"
-W między czasie życie już zweryfikowało stwierdzenie przeczytane wcześniej na necie reklamujące hodowlę ślimaka jako łatwy sposób na zarabianie pieniędzy, leżysz i nie za wiele robisz a one same się hodują, o matko co za brednie, powinni zakazać umieszczania takich artykułów robiących wodę z mózgu ludziom chcącym zająć się czymś uczciwie bez utopienia kasy bez możliwości zwrotu.Jest pracy i to sporo, intensywnej przy reprodukcji i zbiorach-i to nie godzinka dziennie, może ciut mniej w czasie gdy ślimaki są na polu w czasie tuczu właściwego,ale i tak wieczorne ogarnięcie-nakarmienie to min.2 godziny
np.Post kwietniowy:"Zaobserwowane i ważne-czynniki warunkujące hodowle"
     Posty czerwcowe
-Jak założymy własną hodowlę to każda większa Ferma skupi od nas po sezonie po dobrej cenie każdą ilość ślimaka czy to maxima czy to muller, a w szczególności ta u której przechodzimy kurs płacąc nie małe pieniądze.Uważam że koszt ok.1500 zł./os. za dwa dni, gdzie to wykładają Ci suchą teorię i oprowadzą po hodowli, oczywiście nie możesz zaglądnąć w "każdą dziurę", tylko tam gdzie Ci pokażą to trochę sporawo np.Post kwietniowy:"Sprzedaż reproduktora i oseska"
     Post majowy:"Hodowla ślimaka jadalnego-opłacalne?"
-Podpisywanie kontraktu z Fermą na której zaliczamy kurs, to niby mamy zagwarantowany skup ślimaka i owszem ale....no właśnie jest zawsze jakieś ale, mianowicie podpisują z Tobą taki kontrakt tylko mogą w każdej chwili od tego odstąpić, nie ma on żadnej mocy prawnej oraz nie podają w nim konkretnej ceny za ile na pewno skupią, bo prawdę mówiąc sami nie wiedzą jeszcze za ile i  ile kontrahent zagraniczny od nich wezmie.Musisz kontakt podpisać już wczesną wiosną, nim rozpocznie się sezon hodowlany.Nie bardzo też możesz potem odstąpić od niego jeżeli znajdziesz lepszy zbyt.Jeżeli jednak nie podpiszesz umowy-kontraktu, a nie znajdziesz zbytu gdzie indziej to Jesteś "ugotowany" ze ślimakiem i oddajesz za "grosze" prosząc by skupili od Ciebie
np.Post czerwcowy:"Zbyt ślimaka jadalnego-ile,po ile"
-My uniknęliśmy na większą skalę utraty stada ślimaczego i jeszcze więcej błędów, które mogliśmy popełnić, ale to dlatego że wyciągnęliśmy w porę wnioski, nie mądrząc się i twierdząc że ktoś gada głupoty by Nas zniechęcić i to uratowało pierwszy sezon, a potwierdzenie tego też miałam na własnej skórze w hodowli domowej na malutką skalę (ok.20szt.reproduktora) i duuuuuuże przetarcie co otwiera oczy na temat
np.Post kwietniowy:"Hodowla eksperymentalna ślimaka..."
     Post czerwcowy:"Próbna hodowla przed tą właściwą", 
       "Ciekawostki-kiedy hodować i dlaczego", 
       "Próbna hodowla przed ta właściwą-fotki poglądowe"
na koniec jeszcze dodatkowo do tego zagadnienia, wiąże się to ściśle z paszą, karmieniem itd.
np.Post majowy:"Pokarm dla ślimaka jadalnego,naszego", 
     "Karłowacenie ślimaka-co to,jak to c.d.",
     "Pokarm dla ślimaka jadalnego,naszego-c.d."
Można by pisać i pisać, ale to chyba najistotniejsze rażące błędy jakich nie polecam innym i może przestrzegą następnych zaczynających przygodę z takiego rodzaju hodowlą.
Człowiek mądry po szkodzie, jak to mówią. No cóż, ale w tym sezonie takich wpadek brak.A u Was jak???

3 komentarze:

  1. A u nas jest tak że to próbna hodowla i planuje zebrać z niej 2tys reproduktorów, czy wyjdzie to sie okaże. Na razie nie jest źle , obawiałem sie większych problemów.. i też zauważam podobne jak u Państwa, ale tych akurat byłem świadom gdyż chciałem zminimalizować koszty.. jak uda mi się zebrać to planowane min. to będę na następny sezon martwił sie tym bardziej. Najbardziej mnie niepokoi sytuacja z paszą i ze zbytem. Kurcze to dla mnie jest niewiadoma straszna. I boje się też jakiejś choroby co zabije mi całe stado. Wiem na co musze zwracać uwagę, wiem że ślimaczki są bardzo wymagające ale zawsze obawy są... A na razie to sie uczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak dokładnie, tak trzeba do tego podejść.Nie rzucać się na głęboka wodę w pierwszym sezonie, nie mając praktyki i doświadczenia.Lepiej mniej ale pewniej i na pewno taniej w ogólnym rozrachunku.Trzymam kciuki za odważnych, ale rozsądnych
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. No i ja laik w hodowli ślimaka zacząłem w 2019 roku od 1 tony.

    OdpowiedzUsuń