piątek, 12 lipca 2013

Siatka pod parkiem hodowlanym?

To następne pytanie od naszego nowego blogowicza:
".. czy pod całym parkiem trzeba dać jakąś siatkę mającą zabezpieczyć park przed gryzoniami, kretami.(wtedy to olbrzymi koszt) czy wystarczy zabezpieczyć obrzeża parku?"
Odp.:
Na wstępie dziękuję za pochwalenie bloga i cieszę się ze co raz więcej osób tu zagląda, nie ważne z jakiego powodu, potrzebują informacji nie koniecznie tylko suchej teorii, a może z czystej ciekawości.
Podane wyżej zagadnienie było obszernie opisywane już we wcześniejszych archiwalnych postach, może podam parę odnośników:
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/12/pytanie-i-komentarze-zabezpieczenia.html http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/11/przemyslenia-hodowcy-po-l-sezonie.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/uwaga-na-gryzonie.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/slimak-jadalny-dla-gryzonia-rosliny-dla.html

http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/07/pytanie-mrowki-w-parku-hodowlanym.html
Dodam, konkretną odpowiedź znajdzie Pan w pierwszym linku, ale następne też mogą wnieść coś i dać do myślenia.Część to także przemyślenia i spostrzeżenia Wasze blogowicze, za które dziękuję.Można w ten sposób obserwować różne zjawiska i nabierać praktyki ucząc się na błędach innych.Moimi dzielę się na bieżąco, ale miło poczytać też coś z innego ogródka.Sama w ten sposób mogę się jeszcze czegoś poduczyć i przekazać to dalej...
Jak to mówią mała zagroda mały kłopot, duża zagroda większy kłopot.
Jeżeli mamy fermę na obszarach wiejskich, przekształcone po polach uprawnych lub innych hodowlach to zawsze znajdą się niemile widziani osobnicy.Kwestia tego na ile będą duże szkody i czy warto na początku zaoszczędzić, skoro ma to być hodowla na lata, aby potem nie odbiło się to na zbiorach.
Jeżeli jest to hodowla na próbę na małym poletku to faktycznie na początku możemy odpuścić sobie dodatkowe inwestycje, a przy okazji zaobserwować w pierwszym sezonie z kim mamy do czynienia i jak skutecznie zabezpieczyć się na przyszłość.
Jeżeli będzie kontynuowana hodowla i przenoszona zagroda potem w inne miejsce o większej kubaturze to może nie ponosić dodatkowych kosztów.
Ja jednak uważam, że natura jest przewrotna i zawsze zrobi po swojemu, potrafi spłatać figla.
Przy docelowym miejscu na park hodowlany, nie oszczędzajmy na siłę na tym na czym nie da rady, bo to się zemści.
   

czwartek, 11 lipca 2013

Pytanie o pszczoły a ślimaki na polu

"...Ale przy granicy naszej działki tam gdzie miał by być park dla tuczu, sąsiad ma ule z pszczołami czy nie bedzie to koligowało ze sąbą , czy są jakieś zagrożenia dla ślimaków ze strony pszczół."
Odp.:
Nie sądzę by miało to jakieś znaczenie, tym bardziej zagrożenie dla ślimaków tuczących się w parku hodowlanym.Bardziej obawiam się o osoby, które będą oporządzały codziennie zagrodę.Na ile bliska będzie ta odległość od granicy z ulami pszczół.Można ciut dalej postawić siatkę.
Ślimaki mogą czyć się bezpieczne, a mogę to stwierdzić, bo na terenie posesji naszej fermy też są ule z pszczołami.Co prawda wspólnik nie trzyma ich metr od siatki parku hodowlanego, ale w pobliżu.Pamiętam jak rok temu przenosiliśmy, a za razem powiększaliśmy zagrodę, właśnie od strony uli z pszczołami.Pracownik wkopywał siatkę ogrodzeniową, strasznie go wtedy pokąsały.Do tego stopnia, że dostał jakiś odczyn alergiczny, spuchł strasznie, a nie był na nic uczulony.Ślimaki jednak czuły się dobrze w towarzystwie owadów po wypuszczeniu z tunelu foliowego na łono natury.
Trzeba tylko pamiętać żeby zasiać odpowiednią roślinność w zagrodzie, nic kwitnącego co przyciąga pszczoły bezpośrednio do parku hodowlanego, a jest ona odpowiednia dla pasącego się ślimaka jadalnego.  

środa, 10 lipca 2013

Zagadnienie odnośnie sprzedaży swojego zbioru ślimaka...

Od Pana:
"...odnośnie (...) sprzedaży, mieszkam na dolnym śląsku (...) i powiem szczerze, że nie przypuszczałem ze to będzie największy problem, bardziej obawiałem się innych rzeczy, zbyt zostawiałem na koniec, bardziej obawiałem sie o cała infrastrukturę..."
Odp.:
Gdybym miała możliwość cofnięcia czasu, to przede wszystkim rozejrzałabym się w pierwszej kolejności za konkretnym skupem, a potem ruszyła z hodowlą.Nie robiła nic w między czasie lub zostawiała na potem.
W brew pozorom cała infrastruktura jest prosta, mając jakieś zaplecze gospodarczo-terenowe oraz finanse przeznaczone na jej przystosowanie.Wiadomo, na nieprzewidziane  rzeczy w trakcie trwania sezonu nie mamy wpływu, to już potem wypadek losowy, ale na całość prowadzenia hodowli - tak, zgodnie z teorią lub wypracowanymi swoimi schematami, które się sprawdzają.
Jeśli jednak nie mamy przygotowanego kontraktu czy umowy do skupu, to po co nam ten cały zbiór, choćby nie wiadomo jak było świetny i owocny.
Jest jedyna opcja, a mianowicie -pierwszy sezon prowadzimy na mniejszą skalę tak by cały odchów zostawić na następny sezon pod reprodukcje, co i tak nie zwalnia Nas od znalezienia zbytu na następny sezon.Z reguły schemat jest taki, tam gdzie kupujemy reproduktora to powinni zapewnić Nam odkupienie, ale w praktyce różnie to działa.Za to jak przejdziemy kurs płatny w danej placówce to już inna rozmowa.
Miłego dnia wszystkim hodowcom życzę

czwartek, 4 lipca 2013

Reproduktor noszący się na polu

Można łatwo wyliczyć:
z 200 m2  parku po 16 tygodniach tuczu można uzyskać, po uwzględnieniu strat w hodowli – około 60 tysięcy sztuk dorosłego ślimaka, czyli jedną tonę. Można również w okresie letnim zasiedlać park reproduktorami, które będą w naturalnych warunkach kopulowały, znosiły jajka, następował będzie w parku wylęg małych ślimaczków. Zasiedla się na 1 m2 parku 8-10 reproduktorów. Tak więc część parku przeznaczamy na tucz, a inną wydzieloną część przeznaczamy do naturalnego rozrodu, aby w okresie lata odpocząć od rozrodu w pomieszczeniach hodowlanych.
Musimy pamiętać o tym, by zasilać park hodowlany reproduktorami w określonym czasie, a mianowicie nie za późno.Pogoda potrafi być kapryśna, więc bierzemy pod uwagę załamanie aury jesienią.Musimy mieć ten komfort psychiczny, że zdążymy wyzbierać od chowane ślimaki z pola.
Jeżeli nie są na tyle duże to chowamy za hibernowane do chłodni, a w następnym sezonie dotuczymy. 

środa, 3 lipca 2013

Normy parametrów hodowli w parku

czas hodowli
3-5 miesięcy
temperatura
naturalna
wilgotność
naturalna, zraszanie 5 razy dziennie
oświetlenie
naturalne
zagęszczenie
wykładamy 350-400 sztuk ślimaków/mkw.
straty w hodowli
20-25%