piątek, 28 grudnia 2012

Ślimaki w pomidorach- kulinaria

Ślimaki zapiekane w czosnkowo-ziołowym maśle i pomidorach
Przepis pochodzi z Francji- regionie Charente
ślimaki 24 sztuki
24 średnie lub koktajlowe pomidory
3 gałązki rozmarynu
3 gałązki tymianku
ząbek czosnku
trochę oliwy 

na masło: 100 g masła, 2 łyżki drobno zmielonych migdałów, łyżka musztardy, pęczek natki pietruszki posiekanej, 3 ząbki czosnku drobno posiekane, sól i pieprz
Czosnkowo- ziołowe masło możemy przygotować wcześniej: podane składniki trzeba zmiksować na gładką masę i wstawić do lodówki
Ślimaki czyścimy, moczymy, obgotowujemy do miękkości.
 Pomidory należy wydrążyć. Do każdego z pomidorów wkładamy po ślimaku i łyżeczce masła. Żaroodporne naczynie delikatnie smarujemy oliwą i układamy w nim pomidory. Posypujemy posiekanym czosnkiem, rozmarynem i tymiankiem. Wsuwamy do piekarnika rozgrzanego na 190-200 stopni. Po 10-12 minutach włączamy górną grzałkę, pokręcamy temperaturę i czekamy, aż pomidory przyrumienią się z wierzchu. Podajemy natychmiast najlepiej z kawałkiem bagietki.
SMACZNEGO

czwartek, 27 grudnia 2012

"Ślimakowe" specjały- fotki

 Jak człowiek napatrzy się na takie fotki to od razu robi się głodny.... ślimaczki cynamonowe nie tylko od święta
 Gorzej z wykonaniem jeśli nie ma się zdolności kulinarnych....ślimaczki makowe
 To już wyższa szkoła kulinariów, aż szkoda jeść takie ładne...
 Ślimaczki nadziewane szpinakiem dla wykwintnego podniebienia
 Pizza ślimaczki dla każdego, nawet dzieci, jako sylwestrowa przystawka
Tarta ze szpinakiem i ricottą w kształcie ślimaków w kruchym cieście






Tarta ze ślimakami (prawdziwymi) śmietaną i czosnkiem....

środa, 26 grudnia 2012

Życzenia świąteczne dla Was

Moje życzenia dla Was blogowicze
Oby rok 2013 był lepszy, obfitował w sukcesy zawodowe i hodowlane, tego Wam wszystkim życzę. Spotykamy się po świątecznym obżarstwie i lenistwie...powodzenia


sobota, 22 grudnia 2012

"Ślimaki" na słodko dla wszystkich- kulinaria

                      ŚLIMAKOWE CIASTECZKA
 składniki na dwie porcje ciasta-ciemne i jasne:
200 g mąki (razy dwa)
100 g zimnego masła (razy dwa)
50 g cukru pudru (razy dwa)
1 jajko (razy dwa)
1 żółtko (razy dwa)
1 łyżeczka cukru waniliowego (razy dwa)
1 szczypta soli (razy dwa)
dodatkowo do ciemnej porcji:
10 g kakao-2 łyżki, 2 łyżeczki kawy instant w proszku
Połączyć wszystkie składniki, zagnieść, obie porcje ciasta z osobna i pozawijać w folię, do lodówki na godzinę.Potem rozwałkować na dwa prostokąty (ciemne ciasto jeden dłuższy bok).
Na ciemnym cieście ułożyć jasne i zwinąć w roladę, zaklejając końcówkę ciemnym ciastem. Zawinąć w folię spożywczą i ponownie umieścić w lodówce na około godzinę.
Schłodzony wałek ciasta pokroić na plastry o grubości 1 cm i umieścić je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasteczka piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 15-20 minut.   SMACZNEGO

czwartek, 20 grudnia 2012

Ślimaki na wiglilijny stół- kulinaria

Ślimaki to produkt wyśmienicie nadający się na wigilijny stół.Co prawda jest to mięso, ale klasyfikowane jako mięczaki czyli postne.
            ŚLIMAKI ZAPIEKANE W PIECZARKACH
Składniki, porcja dla 3 osób 
6 pieczarek o dość sporych kapeluszach 

3 łyżki masła  
20 g sera ementalera
6 ślimaków (mrożone lub z puszki, nieprzyprawione)   
sól
pieprz
natka pietruszki 

 Nóżki pieczarek odrzucamy (zbędne), kapelusze podsmażamy na łyżce masła. Resztę masła ucieramy na zimno z serem, doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy posiekaną natkę i zmiażdżony czosnek.
Na dno każdej pieczarki kładziemy trochę sera z dodatkami, na to ślimaka (jeśli są mrożone, trzeba je wcześniej rozmrozić) i po wierzchu rozprowadzamy resztę masy serowej. Zapiekamy przez 5 min w 220°C.
Jeżeli mamy ślimaki swoje z chłodni- to surowe pierw obgotowujemy po uprzednim oporządzeniu.Włożone surowe do pieczarki i 5 min. zapiekania będą nie do zjedzenia, to za mało.
SMACZNEGO

piątek, 14 grudnia 2012

Pytanie: Dawać kredę do ziemi w kubkach lęgowych?

Nie myślcie sobie, że jak skończył się sezon hodowlany to zaniedbuję bloga, w żadnym razie.Biegam teraz za prezentami, a nie jest łatwo przy takiej aurze i korkach w całym mieście.Do tego dochodzą ostatnie już  porządki, ten cały zamęt przedświąteczny jak co roku.Znalazłam jednak chwilę by odpowiedzieć na pytanie, które otrzymałam dwa dni temu:
" Mam pytanie odnośnie hodowli ślimaków, jakiej ziemi używacie do kubków legowych wiem ze ma być z granicach 5,5 -7,5 ph czy wystarczy kupić ziemie torfową z takim odczynem w sklepie czy też do tej ziemi trzeba dodać piasku i kredy jak to co niektórzy piszą."
Odp.: 
To co Pan napisał to jest teoretycznie książkowo, tak podają w literaturze, a w praktyce różnie to bywa.My nie dodawaliśmy piasku, ale kredę jak najbardziej- tak. 
Kreda pastewna miałka (najdrobniejsza jaka jest w workach 30 kg pakowana) została kupiona w gospodarstwie rolnym nieopodal naszej Fermy i starczyła nam na jeden sezon.

Nie są to duże koszta, ale problem z zakupem.Na allegro sprzedają przeważnie o grubej konsystencji  lub w sporych ilościach bezpośrednio od producenta.Nie ma sensu kupować dużo i potem trzymać, bo wilgotnieje i nie nadaje się pozniej do niczego.
Dlatego nawet kupno zwykłej kredy w niewielkiej ilości jest nie lada wyczynem.

wtorek, 11 grudnia 2012

Święta niebawem

Dopadła mnie niestety magia świąt, a raczej jej czarna strona, mianowicie gruntowne sprzątanie, latanie za zakupami i wszystko z tym związane.Przygotowujemy również ostatnią partię tegorocznych zbiorów Maximy , do wywiezienia do sprzedaży, to już będzie ostateczne zamknięcie sezonu 2012, więc jest pracy z różnej strony co niemiara.
Biorąc pod uwagę, że to druga połowa grudnia to nim się obejrzymy, a trzeba będzie szykować się do nowego sezony hodowlanego.Niby po jesiennym zbiorze od listopada jest luz, a z tego jak widać wynika że nie do końca.....w praktyce.
Tak to jest jak człowiek nie zajmuje się jedną rzeczą, ale koniunktura nie daje za dużego wyboru, nie zawsze da się godnie żyć tylko z jednej pracy zawodowej.
Miłego dnia i niemęczących przygotowań przedświątecznych wszystkim życzę.

piątek, 7 grudnia 2012

Przemyślenia hodowcy po I sezonie- zabezp.antyucieczkowe

Oczywiście zgadzam się z tym stwierdzeniem, po przerobionych dwóch sezonach na Fermie Mokry Dwór:
"..Trzeba jasno powiedzieć, że zabezpieczenie typu maść czy pastuch nie jest stuprocentowym zabezpieczeniem. Należałoby zastosować zakrycie parków, a raczej sektorów siatką od góry, co daje pełną gwarancję, że żaden ślimak nie ucieknie z naszej hodowli. Przy dużych hodowlach wiąże się to jednak z bardzo dużymi kosztami.."
I tak dalej uważam po przeprowadzonych próbach w tunelu i parku hodowlanym w okresie dwóch lat, że jednak pastuch przemawia na korzyść, zdecydowanie.Jeśli chodzi o Ule to w ogóle nie ma porównania.Po pierwszym sezonie całkowicie zrezygnowano u nas ze smaru.Dużo paćkania, uzupełniania maści, bo wypłukiwała się, a i tak reproduktor lądował na ścianach i suficie.Musicie przetestować u siebie.Może tylko u nas na Fermie były takie uparte odporne ślimaki na smar.....ciekawe. 

środa, 5 grudnia 2012

Pytanie i komentarze: Zabezpieczenia, siatka, gryzonie..

Do mojego posta  pt. "Przemyślenia hodowcy po l sezonie...- gryzonie
Pan dodał komentarz i niestety ma rację po części, oto on:
"pewnie siatka pcv byle mocna pod spód parku była by ok ale skąd ją tanio załatwić.Ja jeszcze nie hoduje ale juz mnie to martwi ze wkopanie foli na 30cm nie starcza"
Odp.: 
Od razu sprostuję, że to nie moje przemyślenia lecz innego hodowcy.My zgodnie z teorią, wkopaliśmy siatkę ogrodzeniową na min.30 cm w ziemię w koło zagrody i to wystarczyło.Dodam, że u nas nie brakuje gryzoni i dzikich zwierząt.
W tym roku jednak był problem z norami i tunelami zrobionymi przez gryzonie, które podkarmiały się ślimakami na polu.Dlaczego w tym roku a w tamtym nie??
A to dlatego, że przenosząc pole hodowlane na większy areał w tym sezonie, nie zdążyliśmy wyłożyć siatki przeciw kretom.To się skutecznie zemściło.Poradziliśmy sobie i z tym, ale na początku było trochę strat, dodatkowej pracy w postaci obchodów między paśnikami w ciągu dnia i tępienia "wandali".
Wiadomo, co u nas to gdzie indziej nie koniecznie i na odwrót.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Witam wszystkich blogowiczów po wolnym.Sezon hodowlany zakończony więc można trochę nadrobić zaległości w sferze rozrywkowej.Andrzejki już za Nami.Połączyliśmy dwa w jednym i bawiliśmy się na urodzinach wspólnika, nie byle jakich bo 50-tych, było hucznie.Niestety zabrakło potraw z Naszych ślimaczków, bo kucharz zastrajkował i nie chciał podjąć się wykonania przystawek na taką ilość osób.Jest dużo pracy przy menu ślimakowym, a inne rzeczy trzeba też dopilnować jak potrawy, muzyka itp.
Postaramy się nadrobić to na Sylwestra.Będzie dużo mniejsze grono, być może pokusimy się o upichcenia czegoś z jesiennych zbiorów Maximy.
Tak na marginesie, proszę o kontakt e-mailowy moją stałą czytelniczkę, która pisała do mnie odnośnie skupu podrostków.Jeden post poświęciłam temu tematowi.Niechcący usunęłam kontakt do Pani, a mam info.odnośnie tego co pytała.
Pozdrawiam, miłego dnia 

niedziela, 2 grudnia 2012

Ziemia potrzebna do reprodukcji Maximy

W teorii książkowo podawane parametry i stosunek to:
-do kubków lęgowych umieszczanych w Ulach powinna być włożona ziemia torfowa (pH 5,5 do 6,5) zmieszana z piaskiem 1:1, plus dodatek kredy pastewnej drobno mielonej 20 %
    lub
-zwykły torf o odczynie obojętnym z dodatkiem odrobiny kredy
Ziemia powinna być odpowiednio nawilżona przed włożeniem do kubków, to ważne.Do suchej ziemi ślimak niechętnie składa jaja.
Używaliśmy ziemi dodając kredę i wszystko.Powiem szczerze nie bawiliśmy się z dodawaniem piasku.Może to złe, ale nie zaobserwowałam, by z tego powodu nie niosły się lub słabo.Sam torf też im nie bardzo służył, szybko uciekała wilgoć.Specjalnie kupiony został duży worek, bo to ekonomicznie.Potem posłużył do podsypania kwiatów na grządkach i drzewek, bo reproduktorowi nie służył.Może tylko u nas tak było, bardziej wybredne czy jak, nie mam pojęcia.

sobota, 1 grudnia 2012

Pytanie: Mycie Uli a parzenie ślimaków?

Takie pytanie zadano:
"Co z myciem ula w czasie seksu ślimaków?"
Odp.:
Ul musimy umyć czy tak czy siak.W danym okresie takich ślimaczych uniesień będzie sporo na raz, ale to nam nie przeszkadza w oporządzaniu codziennym z odchodów i resztek paszy.Nie może to być również wymówką do niesprzątania Uli.Staramy się tylko nie lać mocnym strumieniem wody w miejscach gdzie siedzą i kopulują, szczególnie na panelach.Robią się śliskie i reproduktor może spaść pod naporem wody w dół rozczepiając się.Woda jako takowa im nie przeszkadza w parzeniu się, nie rozczepią się z tego powodu.Ślimaki lubią wilgoć więc nie ma to większego znaczenia.

piątek, 30 listopada 2012

Moment parzenia się Maximy- archiwum 2011r./ 2012r


Sezon 2011- Czas kopulacji do kilkunastu godzin (Ferma Mokry Dwór)

Sezon 2012- Kopulacja, w tym czasie uważamy by nie rozdzielać ślimaka na siłę, najlepiej w ogóle nie ruszać (Ferma Mokry Dwór)

czwartek, 29 listopada 2012

Szczegóły momentu parzenia się ślimaka Maxima

Gra wstępna trwa nawet do kilku godzin.W tym czasie obserwowane są miłosne uściski między ślimakami, wbijanie w ciało partnera wapiennego sztyleciku, zwanego strzałą Amora, który pełni funkcję pobudzającą.Złożenie jaj nastąpi 15 do 30 dni po parzeniu.Parzenie czyli trwanie przy sobie zlepionymi tutkami trwa do 11 godzin.W tym czasie ślimaki są w bezruchu, nie jedzą, nie przemieszczają się.Trzeba dać im spokój i starać się nie przesuwać przy codziennym sprzątaniu Uli, by nie doprowadzić do rozdzielenia, nim skończą proces parzenia.
Na siłę rozdzielając można również uszkodzić ślimaka co spowoduje brak ponownego łączenia się, a co za tym idzie, zdolności rozrodu.
Mogą rozdzielić się również przypadkiem, gdy jeden ze ślimaków zostanie w pozycji niekomfortowej czyli na krawędzi panela z karmą, po czym spadnie.
Za nim do tego dojdzie, można lekko przesunąć go z krawędzi, na tyle by stał stabilnie na płaskiej powierzchni i zostawić.Nie odrywamy ich od podłoża, żeby przekładać w inne miejsce.Każda nadmierna ingerencja nie pomaga a szkodzi w parzeniu.

środa, 28 listopada 2012

Ślimaki wcinają marchewkę- archiwum 2011

 By potwierdzić słowa z wcześniejszego posta, tak reproduktory maxima wcinały marchewkę w trakcie procesu rozrodu pod dachem.

Wybrały sobie kolejność: pierw marchewka, potem karma.Niby głupie, proste stworzenia, a dobrze wiedzą co dobre.

poniedziałek, 26 listopada 2012

Pytanie: Marchewkę dawać czy nie dawać ślimakom?

Taki komentarz dodano do mojego posta odnośnie tego Czego nie należy robić prowadząc hodowlę:
"Jak jest z tą marchewką? Na Waszych zdjęciach z 2011 roku reproduktory wcinają marchewkę aż im się rogi trzęsą"
Odp.:
Wcinają bardzo chętnie, nawet bardziej jak karmę.Nie tylko w tamtym, ale również w tym sezonie hodowlanym dostawały w połowie reprodukcji, by jeszcze ciut podnieść ich rozrodczość.Nawiązałam do marchewki nie ze względu, że nie można im dawać, lecz dlatego bo kupując w sklepie zazwyczaj kupujemy pryskaną.Najlepiej brać od znajomego, który uprawia rolę lub wypróbowanego zródła, stoiska na giełdzie rolnej.Przy dużej reprodukcji trochę idzie tej marchewki, więc na giełdzie będzie taniej i może ciut zdrowiej.Jak mamy niewielkie stadko i możliwości obszarowe to posadzmy sami, jest pewność braku nawozów chemicznych.Swoje to zawsze swoje, bez stresów.

sobota, 24 listopada 2012

Czego nie należy robić prowadząc Fermę Ślimaczą

Nie należy przegęszczać zwierzętami obsadowymi (wylęg wiosenny) obiektów hodowlanych. Wymogi 100 szt. reproduktora na 1m2 licząc każdy bok powierzchni hodowlanej, 350-400 szt. ślimaka do tuczu na 1m2pola, osesków w tunelu 30.000 szt. na 1m2 (do jednego miesiąca). 
Nie należy stosować pasz przeterminowanych lub skomponowanych ze składników skażonych bakteriami i pleśniami oraz przechowywanych w niewłaściwych warunkach.
Ziemi po wylęgu po raz drugi nie należy wykorzystywać.
Nie należy sprzątać resztek pokarmu oraz odchodów ślimaków rzadziej jak co jeden, dwa dni, by utrzymać czystość (zapobiega to rozwojowi pleśni).
Nie należy upuszczać zwierzęcia z dużej wysokości na twardą powierzchnię. Najczęściej nie są one groźne i zwierze jest w stanie samo odbudować utracony fragment muszli. Gdy uszkodzenie jest zbyt wielkie, ślimak zdechnie.
Nie należy podawać pryskanych, nawożonych roślin oraz marchewki, co grozi zatruciem ślimaka.

piątek, 23 listopada 2012

Kokon- zdjęcie sezon 2012

Tak wygląda ziemia z kokonem ślimaczym wyciągnięta z kubka lęgowego.

Trzeba wiedzieć, że żadna technologia nie zastąpi własnego doświadczenia nabytego podczas hodowli ślimaków. Ma ona za zadanie jedynie pomóc podczas organizowania i stawiania pierwszych kroków.
Reszta należy do Nas.
Musimy sami wypracować sobie dobre schematy procentujące w hodowli i tego się trzymajmy.