Tak wyglądała buda, którą mieliśmy zamiar zakupić i przerobić na chłodnię dla ślimaka maxima.
Wizualnie nie porażała, ale nie była zbytnio droga i nie to było najważniejsze.Ważne by była szczelna, miała dobre zamknięcie, nie pordzewiała i nie dziurawa.
Tak wyglądało wnętrze przed dociepleniem styropianem 10 cm i zamontowaniem agregatu chłodniczego z regulacją temperatury pod prąd zewnętrzny 3-fazowy.
Ot i cała filozofia.
W taką chłodnię wejdą trzy tony reproduktora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz