poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Sprzedaż reproduktora i oseska

W tym sezonie hodowlanym ceny są przeróżne.Nie wiem czym to spowodowane, albo jest dużo sprzedających i każdy chce dodatkowo parę złoty zarobić prócz docelowej hodowli-mały popyt na ślimaka lub w czasie kryzysu i słabej koniunktury nie trzyma się już sztywno cen, tylko każdy orze jak może i jak chce.
Z tego co mi wiadomo reproduktora można było kupić od 60 gr nawet do 1,5 zł., a oseski czy podrostki jak kto nazywa to już gorzej. Trzeba wziąć min. 500 000 szt., by dostać dobrą cenę i tu średnio koszt 3 gr. za sztukę oseska. Łatwiej zakupić wyhodowany produkt tylko do odchowania i tuczu końcowego.Zawsze to mniej roboty i zabawy w ule, ziemię, kubki, wylęgarki i takie tam różności.
Co prawda nie poleca się książkowo kupna oseska. Podobno źle znosi przewożenie, zmiany temperatur itd.
My tego nie próbowaliśmy więc trudno mi coś powiedzieć od strony praktycznej.
Są jednak zwolennicy łatwiejszej, a raczej trochę krótszej formy hodowli ślimaka jadalnego.
Powiem tak, każdy wybiera co komu pasuje i na ile może sobie pozwolić.
Hodowla od podstaw to większe wymogi lokalowe, więcej włożonej pracy, ale też i praktyka od podstaw.
Wybór zostawiam Wam.

2 komentarze:

  1. Tylko jak wyglądałby transport osesków?? Domyślam się, że są bardzo wrażliwe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadza się, oseski są wrażliwe. Dlatego na czas transportu trzeba je dobrze zabezpieczyć i szczelnie zamknąć.

    OdpowiedzUsuń