Większość myśli, że ślimaki jedzą rośliny. Wystarczy jak da się im coś zielonego lub wystarczy trawa w parku hodowlanym i po kłopocie. Nic bardziej mylnego. Też sobie tak pomyślałam w tamtym roku...
'..Coś tam rośnie na polu, wystarczy ogrodzić, wpuścić Maxime i luz. Ja leżę cały dzień, sypnę im pod wieczór trochę karmy na paśniki i cała moja praca....'
Nie tak szybko moi drodzy. Poczytałam literatury fachowej, zasięgnęłam informacji i oczy mi się otworzyły.
Maj za pasem, a my daleko w "polu" w przenośni. Pole trzeba zaorać i wysiać na całości odpowiednie rośliny przyjazne ślimakom hodowlanym.
Za nim to nastąpi to konieczna jest siatka przeciw kretom, wkopana na płasko pod ziemią. Wiadomo gryzoni nie brakuje na takich terenach. Taki ślimaczek to wyśmienity kąsek dla nich. Po co stracić połowę zbiorów .Jesteśmy bezsilni wtedy. Niczym nie można spryskać bo popadają, a gryzoń ma raj na ziemi. Jak już uporaliśmy się z siatką to dopiero przystąpiliśmy do obsiewania pola c.d.n.
Witam. czy może Pani napisać z jakiej literatury Państwo korzystaliście? Ewentualnie cos polecić do poczytania (poza blogiem oczywiście :) )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polskiej książki niestety nie. Znam tylko jednego autora, który wydał książkę dotyczącą hodowli ślimaka, ale nie mogę jej polecić. Przed rozpoczęciem hodowli dużo czytaliśmy literatury obcej (głównie artykuły branżowe dostępne w Internecie), a rozpoczynając hodowlę opieraliśmy się na wiedzy ze szkolenia teoretycznego, które otrzymaliśmy od firmy sprzedającej nam reproduktory. Natomiast to, w jaki sposób dzisiaj prowadzimy hodowlę opiera się głównie na kilkuletnim doświadczeniu. To trochę jak "know-how" opracowane na naszej Fermie. Dziś serwując po zagranicznych stronach sytuacja ma się podobnie do polskich, czyli im głębiej się szpera, tym więcej wykluczających się informacji można znaleźć. My zalecamy przyszłym hodowcom przejście szkolenia, a następnie dopracowanie szczegółów do własnych warunków już w trakcie praktyki hodowlanej. Jednakże wybierając hodowcę, z którym rozpocznie się współpracę i który przekaże tajniki, proszę najpierw upewnić się, czy rzeczywiście jego główne zajęcie to hodowla. Niestety duże firmy nie mają za wiele do czynienia z hodowlą, czerpią zyski z pośrednictwa i sprzedaży repro, a to wyklucza przekazanie informacji gwarantujących powodzenie Państwa hodowli.
OdpowiedzUsuń