-skrzynie,
ule itp. drewniano-foliowe zabezpieczone ramką drewniano-siatkową,
lub maścią, pastuch (można wykonać samemu),
-małe
przezroczyste kuwety do składania zniesionych jaj oraz odchowu
małych ślimaków po wylęgu, lub podobne pojemniki,
-kubki
do znosów o wysokości 5-8 cm (mogą to być zebrane pojemniki po
tłuszczach typu „Rama”, „Bona”),
-ręczny
spryskiwacz do nawilżania małych ślimaków,
-gumowa
łopatka, (pióro kurze) lub pędzle o długim włosiu – 2 sztuki,
plastikowe łyżki – 2 sztuki,
-zlew
do mycia kuwet i pojemników wyposażony w wąż z końcówką
rozpryskową (zlew można zastąpić innym pojemnikiem przeznaczonym
do mycia),
-dobrze
jest, gdy pomieszczenie posiada kratkę ściekową.
Wiadomo, że w praktyce są odstępstwa i to duże od teorii. Wykorzystujemy wszystko co się nada do takiej hodowli, pomniejszając w ten sposób koszta wstępne w pierwszym sezonie. Ustawienie sprzętu jest także indywidualne w zależności od metrażu jaki posiadamy. Musi być funkcjonalnie i maksymalnie wykorzystana powierzchnia. Jeśli jest nie duże to najlepiej wstawić ule piętrowe. Pamiętamy o tym, że musi być do nich dojście z drabiną. Każda powierzchnia, np. dodatkowa ściana zawieszona w
pionie/poziomie z folii, jest liczona jak dodatkowa powierzchnia dla
ślimaka tzw.ekrany.W ten sposób można w małym pomieszczeniu pomieścić dużą ilość ślimaka
do reprodukcji i np. tuczu wstępnego.
Oczywiście staramy się jak najszybciej oseski wynieść do tunelu, jeżeli takowy posiadamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz