wtorek, 5 czerwca 2012

Piłka nożna (Euro 2012) a hodowla ślimaka jadalnego

Zbliża się wielkimi krokami szaleństwo związane z EURO 2012.Nie jestem zagorzałym kibicem ani maniakiem piłki nożnej, ale nie sposób nie być w temacie skoro wszędzie trąbią na ten temat.Włączyłam dziś rano radio i pierwsze co słyszę to, że już wylądowała drużyna niemiecka, aż 64 osoby.Z tego co mi wiadomo to grających jest 11 plus rezerwowi, trener, jacyś masażyści pewnie, ale aż tylu....zresztą to zmartwienie organizatorów.
Poruszyłam to zagadnienie na czasie, bo do czego zmierzam, Euro Euro wydarzenie duże, ważne, ale Panowie nie zapominamy o hodowli.Niestety trzeba oporządzić nasze stadko bez różnicy czy leci w tym czasie mecz w Tv czy nie.Nie zaniedbujemy mięczaków, bo one nie są świadome że jest Euro i chcą jeść i pić.
    Można zrobić sobie dzień przerwy w niedzielę jeśli jest to konieczne, ale tylko jeden dzień jest dopuszczalny.Zaglądnijmy jednak w ciągu dnia czy nie trzeba włączyć zraszania parku hodowlanego, bo pogoda jest teraz kapryśna.Wczoraj strasznie lało cały dzień, a dziś słońce wychodzi i jutro może być już  +25 stopni.
To ważne: Ślimaki mogą wytrzymać jeden dzień bez karmy, albo podsypać im na paśniki ciut więcej w sobotę, lecz wilgotności starajmy się pilnować.Wodę muszą mieć, szczególnie jak są suche bezdeszczowe okresy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz