Pisałam wcześniej, że to w czym będziemy trzymali kokony do wylęgu to indywidualna sprawa każdego. Kogo na co stać lub w czym ma ochotę przechowywać to bez znaczenia. Ważne by wylęg był najlepiej 100%, lecz w praktyce bywa różnie, ale te 90% będzie chyba satysfakcjonujące. Jeżeli chodzi o początkujących w pierwszym roku hodowlanym to duży sukces. Nie zapominamy o dziurkach w pojemnikach,jakie by one nie były, musi być wentylacja.
To przykład innej zagranicznej fermy. Jak widać też sprawdza się trzymanie nie koniecznie w plastikowych lub styropianowych kuwetka kokonów ślimaka jadalnego. Jest dowolność, co Wam pasuje.
Fot.
Ferma we Francji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz