Pytanie o ogrzewanie tunelu foliowego

Otrzymałam pytanie od Pana pięć dni temu.Na wstępie przepraszam, że tak pózno odpowiadam, ale praca i teraz dużo się dzieje u mnie, więc to i tak cud, że znajduję czas by na bieżąco zaglądać na bloga.Nie chcę zaniedbywać Tych czytających i regularnie zaglądających tu w poszukiwaniu informacji na temat Naszej hodowli na Fermie Mokry Dwór i nie tylko.Padło pytanie: 
 "..jestem ciekawy jaki wymiary ma państwa tunel i jak grzejecie w tym tunelu(tzn. jaki piec )?"
  
Odp.:
Nie ukrywam, że kolega musiał mi podpowiedzieć jeśli chodzi o tą kwestie.On na bieżąco zajmował się obsługą tunelu i wszystkimi technicznymi rzeczami z tym związanymi.
W tym roku oseski były w tunelu dość długo, ale nie było potrzeby dogrzewania go jakoś bardzo.Co prawda były noce chłodniejsze, ale nie było przymrozków jak to potrafią być jeszcze na początku maja.W dzień tunel (folia) nagrzewał się z góry od słonka, więc w nocy miały ciepło na tyle ile powinny.

W zeszłym roku była używana nagrzewnica elektryczna.
Sprawdzała się na taką powierzchnię tunelu jaka była.Wiadomo prąd nie jest tani, ale nagrzewnica nie była włączona non stop, tylko pod wieczór.Chodzi o to by temperatura w tunelu foliowym nie spadła poniżej zera.Ślimaczki nie muszą się grzać lecz nie mogą zmarznąć, a co gorsza przymarznąć.
Tunel foliowy na Fermie Mokry Dwór jest nietypowy, nie był kupowany gotowy.Jego powierzchnia to około 100 mkw.Nie zwiększaliśmy metrażu od tamtego roku, na razie.W zupełności wystarczył pod oseski maxima nim podrosły.Nie ma co przesadzać z metrażem tunelu jeśli ktoś jest nastawiony na zbiór ślimaka do 8 ton.Im większa powierzchnia tunelu tym więcej pracy i obsiewania, zraszania itd.Oseski i tak gubią się w takiej przestrzeni lub siedzą skupione na około paśników.
Fotki Naszego tunelu foliowego zamieszczone w postach kwietniowych i majowych, zapraszam do obejrzenia.