No nareszcie ktoś odezwał się z jakimś pytaniem. Co prawda ostatnio troszkę mało czasu wolnego, ale staram się na bieżąco zaglądać i coś tam naskrobać, by regularnie zaglądający nie mieli wrażenia że to już koniec. Popisała sobie, znudziło się jej już. W żadnym razie...a oto pytanie, przytaczam:
"...-czy karma spłukana z paszników będzie pleśnieć na polu? bo co zrobić, jak nie zjadły jej w nocy małe ślimaczki? bo część małych wypuściłam na
pole i wogóle ich nie widać ..."
Odp.: Karma nie powinna pleśnieć na ziemi, gdyż zlewanie paśników na wieczór w trakcie oporządzania zagrody to nie zraszanie. Powinna wypłukać się resztka, która zostanie i wsiąknąć w glebę. Ślimaczkom oseskom nic nie będzie, bo one i tak śpią pod spodem paśników
lub na roślinności. Dlatego ważne jest obsianie "zieleninką" wcześniej
parku hodowlanego.
Oczywiście zakładając, że sypiemy niewielkie ilości paszy nie powinno być problemu z pleśnią i grzybem. Lepiej nasypać trochę mniej, a jak zjedzą to ewentualnie dosypać, niż przesadzić i potem rzeczywiście może być na ziemi nie ciekawie.W tym momencie nie jesteśmy w stanie nic zrobić, bo jesteśmy w trakcie sezonu, a żadne opryski nie wchodzą w grę-chemia zabije ślimaki. Więc lepiej mniej niż więcej na początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz