Mamy Listopad, zbiory zakończone i zarazem sezon 2012 uważam za zamknięty.Teraz już z górki, jak to mówią, sprzątanie, mycie, szorowanie, kopanie, oranie i takie tam drobne porządki na powietrzu.
Na pewno trzeba będzie odrestaurować drewniane paśniki, nie wyglądają za dobrze.Dokładne wyczyszczenie z odchodów to podstawa, no i wysuszenie, by nie zaszły pleśnią w trakcie zimy.Z paśnikami z pcv nie ma wiele roboty, wyszorowanie szczotką spłukanie i gotowe.Takie elementy jak paśniki nie trzeba kupować i robić co roku, mogą posłużyć na kilka sezonów, więc trzeba zadbać o nie w pierwszej kolejności.Resztę ogarniamy w kolejnym etapie porządków.
Tak na marginesie to już mija siódmy miesiąc istnienia bloga ślimakowego......Fermy Mokry Dwór.
Mamy następny mały sukcesik, że dotrwał do tej pory.Oczywiście dzięki Wam drodzy, macie w tym niemały udział.W końcu gdybyście nie zaglądali na niego, nie czytali, nie podpytywali to nie miałabym dla kogo pisać.Pewnie z czasem "umarł by" śmiercią naturalną.
Dziękuję wszystkim aktywnie uczestniczącym i czytającym posty.Obyśmy dotrwali do następnego sezonu 2013.Tego sobie i Wam życzę.Miłego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz