Witam w mroznawy poniedziałek.U nas dziś - 5 stopni i wygląda na to, że jednak troszkę zimy będzie jeszcze w tych miesiącach.Jakiekolwiek prace na powietrzu wstrzymane.To pytanie nadesłane od Pana zastanawiającego się nad rozpoczęciem hodowli ślimaka jadalnego.Większość wiadomości na ten temat już było zamieszczone w postach wiosennych 2012 więc tak w skrócie, a na więcej zapraszam do cofnięcia się i lektury wcześniejszej:
"... Jak wygląda rozród u ślimaków (dojrzałe osobniki w danym roku zaczynają
się rozmnażać czy potrzebna jest hibernacja) - myślę o całorocznej
hodowli w ogrzewanych pomieszczeniach...."
Odp.:
Powiem tak.
1.Na wiosnę wybudzamy za hibernowane ślimaki Maxima czy Muller.
2.Po 2-3 tygodniach od tego momentu zaczyna się rozmnażanie.
3.Potem odchowanie oseska i do parku hodowlanego.
4.Jesienią zbiór z pola i hibernacje reproduktora do wiosny.
Może Pan spróbować hodowli całorocznej, ale z tego co mi wiadomo u Nas w Polsce nie praktykuje się.Fermy prowadzą hodowlę sezonową cyklem mieszanym.Były próby u większych hodowców, ale nie zdało to rezultatu do tej pory, ślimaki padały, a młode w między czasie podczas wzrostu zaczęły doświadczać procesu karłowacenia.Wydaje mi się, że ma to związek z brakiem natury, roślin, słońca, gleby.
My nie podejmowaliśmy prób hodowli sezonowej.Poza tym to duże obciążenie i koszty z tym związane, nie wspomnę o logistyce i zbycie dużych ilości.Jeśli zaczyna Pan całkowicie od zera, nie mając wcześnie do czynienia z hodowlą ślimaka jadalnego, proponuję zacząć od hodowli sezonowej, to nie takie proste jak się wydaje wbrew pozorom i zapewnieniom innych.
Wybór zostawiam Panu.Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz