Do mojego posta pt. "Przemyślenia hodowcy po l sezonie...- gryzonie"
Pan dodał komentarz i niestety ma rację po części, oto on:
"pewnie siatka pcv byle mocna pod spód parku była by ok ale skąd ją tanio
załatwić.Ja jeszcze nie hoduje ale juz mnie to martwi ze wkopanie foli
na 30cm nie starcza"
Odp.:
Od razu sprostuję, że to nie moje przemyślenia lecz innego hodowcy.My zgodnie z teorią, wkopaliśmy siatkę ogrodzeniową na min.30 cm w ziemię w koło zagrody i to wystarczyło.Dodam, że u nas nie brakuje gryzoni i dzikich zwierząt.
W tym roku jednak był problem z norami i tunelami zrobionymi przez gryzonie, które podkarmiały się ślimakami na polu.Dlaczego w tym roku a w tamtym nie??
A to dlatego, że przenosząc pole hodowlane na większy areał w tym sezonie, nie zdążyliśmy wyłożyć siatki przeciw kretom.To się skutecznie zemściło.Poradziliśmy sobie i z tym, ale na początku było trochę strat, dodatkowej pracy w postaci obchodów między paśnikami w ciągu dnia i tępienia "wandali".
Wiadomo, co u nas to gdzie indziej nie koniecznie i na odwrót.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz