Nie myślcie sobie, że jak skończył się sezon hodowlany to zaniedbuję bloga, w żadnym razie.Biegam teraz za prezentami, a nie jest łatwo przy takiej aurze i korkach w całym mieście.Do tego dochodzą ostatnie już porządki, ten cały zamęt przedświąteczny jak co roku.Znalazłam jednak chwilę by odpowiedzieć na pytanie, które otrzymałam dwa dni temu:
" Mam pytanie odnośnie hodowli ślimaków, jakiej ziemi używacie do
kubków legowych wiem ze ma być z granicach 5,5 -7,5 ph czy wystarczy
kupić ziemie torfową z takim odczynem w sklepie czy też do tej ziemi
trzeba dodać piasku i kredy jak to co niektórzy piszą."
Odp.:
To co Pan napisał to jest teoretycznie książkowo, tak podają w literaturze, a w praktyce różnie to bywa.My nie dodawaliśmy piasku, ale kredę jak najbardziej- tak.
Kreda pastewna miałka (najdrobniejsza jaka jest w workach 30 kg pakowana) została kupiona w gospodarstwie rolnym nieopodal naszej Fermy i starczyła nam na jeden sezon.
Nie są to duże koszta, ale problem z zakupem.Na allegro sprzedają przeważnie o grubej konsystencji lub w sporych ilościach bezpośrednio od producenta.Nie ma sensu kupować dużo i potem trzymać, bo wilgotnieje i nie nadaje się pozniej do niczego.
Dlatego nawet kupno zwykłej kredy w niewielkiej ilości jest nie lada wyczynem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz