sobota, 9 lutego 2013

Sprzedaż ziemi rolników, naszej ziemi.....

Odkąd człowiek nauczył się uprawiać rolę, ziemia pełniła niezwykle ważną rolę w jego życiu...Początkowo ludzie mieli w posiadaniu tylko tyle gruntów, aby mogli przeżyć, teraz jest to komercja i zarabianie na handlu nimi.To nie tylko czerpanie zysków z upraw na nich, ale wykupywanie przez "obcych".
Dziś w obronie polskiej ziemi stanęli rolnicy.W Szczecinie protestujący przeciw nieprawidłowościom przy sprzedaży ziemi z zasobów ANR w grudniu 2012r wyjechali traktorami na drogi.Blokowali, zresztą skutecznie ruch w woj.zachodniopomorskim.Protest trwał miesiąc, pokazał że priorytetem przy sprzedaży ziemi powinno być dobro rolników, nie łatanie dziur w budżecie.Pierw rolnicy mieli żal, że kupujący ziemię od ANR to podstawione osoby przez duże podmioty powiązane z kapitałem zagranicznym.Potem stwierdzili, że trzeba coś z tym zrobić, naświetlić problem.Ich zdaniem konieczne jest opracowanie nowych regulacji prawnych, które zapewnią polskim rolnikom równe szanse w konkurencji z zagranicznym klientem.
Po wstępnych negocjacjach ustalono, że ANR odstępuje od przetargu gdy izba rolnicza zgłosi wątpliwości co do osób zgłoszonych do przetargu.W przypadku dwukrotnej sytuacji tyczącej jednej parceli, nieruchomość trafia do przetargu ograniczonego na dzierżawę krótkoterminową (min.jeden okres wegetacji, potem może wydłużyć do powyżej 3 lat).
Ustalono również, że przy sprzedaży na raty wystarczy jedynie zabezpieczenie w formie hipoteki oraz weksla In blanco (tyczy się przetargu ograniczonego lub pierwszeństwa nabycie w ramach powiększenia gospodarstwa rodzinnego).
Opracował WOP/styczeń 2013
Co z tego wyniknie czas pokaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz