To treść od stałego blogowicza hodowcy ślimaka jadalnego:
"Mam pytanie odnośnie osesków. Pięć dni temu wyległy mi się pierwsze
ślimaczki przeszły wszystkie na górę pojemnika pozgarniałem je wszystkie
pędzelkiem do kuwety w której zrosiłem pokrywę i posypałem odrobinkę
paszy. Część z nich została na drugi dzień na dole pojemnika jakaś 1/4 i
teraz mam pytanie odnośnie karmienia.Kiedy tak naprawdę dawać im tą
paszę do jedzenia , czy nie za wcześnie im dałem i czy można lekko
spryskać oseski mgiełką przed ponownym karmieniem i pozbieraniem
pędzelkiem tych które zostały na dole kuwety czy raczej wogóle unikać
pryskania mgiełką osesków."
Odp.:
Sporo pisałam w postach archiwalnych z 2012, na temat osesków i początków odchowywania ich- od wylęgu do przeniesienia do tunelu jak również higieny, podam parę linków dla tych którzy nie mogą odnalezć, a najlepiej wpisać w wyszukiwarkę bloga dane hasło i można uzupełniać lekturę:
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/wskazowki-odnosnie-oseskow.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/oseski-slimaka-afrykanskiego.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/wyleg-i-oseski.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/wyleg-i-oseski-cd.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/higiena-kuwet-po-wylegu-co-robic-dalej.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/04/praktycznie-pytania-i-odposeskikuwety.html
http://hodowla-slimakow.blogspot.com/2012/05/wykluwanie-oseska-sezon-2012.html
Na koniec dodam, jak oseski są zbyt małe, za wcześnie przeniesione do pojemników, a kuwety za duże-za długa droga do przebycia na wierzch to pozostają na dole, część obumiera.Można delikatnie przeglądnąć i pędzelkiem przełożyć na część wierzchnią kuwety do innych maluchów.
Bardzo dobry, instruktażowy blog. Dziękuję za wszystkie porady i podpowiedzi. Postaram się wykorzystać zdobyte informacje. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJaga
Nie ma za co, cieszę się że mogłam chodz trochę pomóc, wiem jak to jest zaczynając od zera, mając tylko w głowie suchą teorię
OdpowiedzUsuńWitam ponownie .Mam pytanie, jak długo można przetrzymać oseski w kuwetach?Pogoda w tym roku jaka jest każdy widzi,u nas na wschodzie śniegu na pół metra,temperatury w nocy do -13 stopni,zima w pełni.Już dawno powinienem wysiać w tunelu perko.ale ziemia nadal zmarznięta nas kość.Potem potrzeba ponad 2 tygodnie żeby trochę wyrosło.Reproduktory wybudziłem 9.03 zgodnie z Pani sugestią, na szkoleniu powiedzieli mi żeby to robić zaraz po 01.03 ,żebym przewidział taką pogodę to bym je jeszcze przetrzymał,pierwsze kokony pojawiły się 17.03.Myślę ,że pierwsze oseski pojawią się zaraz po Świętach.I co ja z nimi zrobię?Pozdrawiam Maciej .B.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńTo fakt, w tym roku pogoda zaskoczyła Nas troszkę, ale to nie tragedia.Co prawda zwolni to prace na zewnątrz, co nie zmienia kolejności wykonywanych pracy przy reprodukcji.
Postaram się odpowiedzieć dokładniej niebawem w osobnym poście
Głowa do góry, pozdrawiam