Jeszcze dobrze nie weszliśmy w rytm pracy po długiej przerwie świątecznej, a tu już nadszedł czas przygotowań do kolejnego sezonu hodowlanego.
Do połowy stycznia składamy zamówienia na paszę, sterowniki, inkubatory, torf i inne drobiazgi potrzebne podczas reprodukcji, tak aby wszystko zdążyło do nas dotrzeć do końca stycznia. Reprodukcję Mullera rozpoczynamy na przełomie stycznia i lutego, a Maximy na początku marca. Oczywiście kilka dni przesunięcia nie zrobi różnicy, ale pamiętajmy, że nie warto za mocno opóźniać początku reprodukcji, ponieważ możemy nie zdążyć pozyskać wystarczającej ilości kokonów. Reprodukcję prowadzimy najdłużej do połowy maja. Ślimaki z kokonów złożonych w drugiej połowie maja i później mają małe szanse na dorośnięcie w naszych warunkach, choć oczywiście wszystko zależy od pogody i zagęszczenie na polu.
Hodowcy pierwszoroczni z pewnością kończą wyposażać swoje pomieszczenia reprodukcyjne. Wszystko jest nowe i świeże, więc w waszym przypadku wystarczy jedynie przeprowadzić dobre testy na utrzymanie odpowiednich warunków (temperatura, wilgotność) przed wypuszczeniem ślimaków na stoły.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku "starszych " hodowców. Tutaj do głównych czynności przygotowawczych należą: przegląd stołów reprodukcyjnych i przeprowadzenie porządnej dezynfekcji zarówno stołów, pomieszczenia reprodukcyjnego i wszystkich znajdujących się tam sprzętów. W hodowlach prowadzonych kolejny rok z rzędu dezynfekcja jest niezwykle ważna, gdyż tylko w ten sposób możemy zapobiec lub choćby opóźnić pojawienie się roztoczy.
Często dostajemy pytania jakimi środkami taką dezynfekcję należy wykonać. Otóż my stosujemy środek Pol-Lena Farma JK. Jest to skuteczny środek do odkażania pomieszczeń inwentarskich, jak i sprzętu. Odpowiednio przygotowanym roztworem myjemy stoły, skrzynki, inkubatory i całe pomieszczenie. Należy tylko pamiętać o spłukaniu wszystkiego wodą po upływie ok. 30 minut od dezynfekcji.
Polecamy również coroczne wapnowanie pola. Co prawda zabieg ten należało wykonać późną jesienią, ale jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił, to nic straconego. Przy najbliższym ociepleniu, można z powodzeniem wysypać wapno, które wraz z odmarzającą wodą wniknie w strukturę gleby i odkwasi ją.
Powodzenia w dalszych przygotowaniach i do usłyszenia wkrótce.
Kiedy i w jaki sposób wysiewacie Perko na polu, używacie do tego jakiegoś siewnika ?
OdpowiedzUsuńPerko wysiewamy na polu w kwietniu, zazwyczaj po połowie, kiedy już noce są trochę cieplejsze. Wysiewamy ręcznie, choć wysiew maszynowy jest zdecydowanie lepszy. U nas po prostu nie ma możliwości użycia dużych maszyn ze względu na podwieszany system nawadniania.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń